Życie kobiety

Mam 50 lat i codziennie jeżdżę na rowerze - oto korzyści, których doświadczyłem po prawie 4 latach w trasie

Jazda na rowerze to jedna z najlepszych form ćwiczeń. Jest to aktywność kardio, która świetnie poprawia zdrowie serca, a jednocześnie jest mało obciążająca, dzięki czemu jest łatwa dla stawów i kości. Świeże powietrze jest kolejnym plusem, podobnie jak wolność, którą może zaoferować. Powinienem to wiedzieć, ponieważ jeżdżę na rowerze codziennie od czterech lat, bez względu na pogodę.

Moim pierwszym wspomnieniem była nauka jazdy na dwukołowcu bez kółek treningowych w wieku czterech lat. Przez cały okres szkolny jeździłem na rowerze dla przyjemności i jako fałszywy środek transportu. Udawałem, że jestem dorosły i kierowałem rowerem, jakbym prowadził elegancki kabriolet, a moje włosy powiewały na wietrze. Jazda na rowerze sprawiała, że czułem się, jakbym miał kontrolę w czasie, gdy tak naprawdę nie miałem żadnej, będąc dzieckiem. Kiedy wskakiwałem na rower, nie potrzebowałem rodzica - potrzebowałem tylko moich silnych nóg. Mój rower był niezbędny na uniwersytecie i przez ponad 12 lat, od licencjatu do doktoratu, z plecami ciężkimi od książek i mokrymi od potu, jeździłem na rowerze, aby dostać się z punktu A do punktu B.

Jednak w wieku 51 lat - po wielu chorobach, urazach nóg i złamanym sercu w ciągu ostatnich kilku lat - jeżdżę na rowerze częściej niż kiedykolwiek wcześniej. Jasne, od czasu do czasu zdarza mi się przegapić dzień na drodze, ale przeważnie wiążę buty, smaruję się śmierdzącym kremem przeciwsłonecznym, zakładam kask i ruszam przed siebie. Przez ten czas wiele się o sobie nauczyłem. Tutaj dzielę się moimi radami i zdobytą wiedzą - są one odpowiednie dla każdego, kto chce uprawiać kolarstwo jako trening lub rozpocząć jazdę na rowerze dla początkujących.

Czego nauczyłem się jeżdżąc na rowerze każdego dnia

1. Jazda na rowerze pomaga w regeneracji po kontuzji - zarówno psychicznej, jak i fizycznej.

Pod koniec 2019 roku naderwałem ścięgno podkolanowe, schodząc po schodach, aby podać mojemu dorosłemu synowi butelkę z wodą. Przed tym momentem biegałem prawie codziennie i cieszyłem się wszystkimi korzyściami płynącymi z biegania, ale po zerwaniu nie mogłem nawet przebiec dwóch stóp. Powrót do zdrowia był powolny - myślałem, że jeszcze tydzień, jeszcze tydzień i będę mógł znowu biegać, ale tak się nie stało. Wtedy przypomniałem sobie o moim zaufanym, zardzewiałym rowerze.

Pomimo naderwanego ścięgna podkolanowego, wciąż mogłem jeździć. Postanowiłem, że rozbuduję mięśnie ścięgna podkolanowego, jeżdżąc na rowerze. Minęło 10 miesięcy, zanim mięśnie zagoiły się na tyle, że mogłem przebiec pierwsze pół mili, ale nawet po tym, jak zacząłem biegać, nadal jeździłem na rowerze.

Podobnie jak wiele osób, gdy wybuchła pandemia, zaraziłem się Covid-19 - z wyjątkiem tego, że bardzo zachorowałem, przez kilka dni miałem temperaturę 104 ° F, a następnie cierpiałem z powodu wielu wtórnych infekcji. Mimo to jeździłem. Wierzyłem, że jazda na rowerze pomoże mi zadbać o zdrowie układu sercowo-naczyniowego i pomoże mi przetrwać chorobę ze zdrowszymi płucami.

Dziesięć miesięcy później miałem drugi atak, który wcale nie był lepszy. W tym samym czasie naderwałem mięsień lędźwiowy. Przeszedłem kilka rund antybiotyków z powodu nieporęcznych infekcji gardła, ucha i nosa i po raz kolejny nie mogłem biegać. Ale nadal jeździłem na rowerze. Czułem, że jazda na rowerze uratowała mnie i sprawiła, że byłem zdrowszy niż gdybym nie jeździł.

To strategia regeneracji, która sprawdza się u wielu osób, mówi trener triathlonu i specjalista od jazdy na rowerze Brian Maiorano. "Ludzie potrzebują aktywności cardio podczas rekonwalescencji po kontuzji, a jazda na rowerze to świetny wybór, ponieważ nie obciąża nóg" - mówi. "Nie ma siły eksplozywnej, takiej jak w przypadku biegania lub sportów, w których skaczemy. Powoduje to również mniejsze obciążenie nóg".

Jeśli chodzi o zdrowie układu sercowo-naczyniowego, jazda na rowerze jest korzystna, ponieważ możemy pedałować w szybszym tempie i podnosić tętno bez dużego obciążenia mięśnia sercowego. "Jest to znacznie lepsze niż siedzenie w miejscu, ponieważ zwiększa dopływ krwi i tlenu do miejsca urazu, co w rzeczywistości oznacza, że uraz goi się szybciej" - wyjaśnia Maiorano, który współpracuje z CORE, firmą zajmującą się technologiami sportowymi.

Po tym, jak moja lędźwia w końcu się zagoiła, zacząłem grać w pickleball. Jednak po miesiącach gry nabawiłem się nowej kontuzji: zapalenia powięzi podeszwy. Ostatnie kilka lat było wypełnione kontuzjami i chorobami, ale przez nie wszystkie, jazda na rowerze była moją stałą.

2. Jazda na rowerze pomogła mi przetrwać złamane serce

Codzienna jazda na rowerze pomogła mi nawet uporać się ze złamanym sercem. Trzy miesiące po pandemii rozstałam się z moim chłopakiem (z którym regularnie jeździłam na rowerze). Nagle zostałam sama, ponieważ moje dzieci dorosły i jestem pustym gniazdem. Na początku tęskniłam za moim byłym podczas moich przejażdżek, ale potem zdałam sobie sprawę, że jazda na rowerze w magiczny sposób leczy moje złamane serce. Czułam się silniejsza z każdą jazdą na rowerze i mocniejsza w sobie, pomimo chwiejnego podłoża.

W połowie pandemii siłownie zostały zamknięte, więc straciłam swoją drugą miłość: podnoszenie ciężarów. Jazda na rowerze stała się jeszcze ważniejsza.

Zainstalowałam Stravę (jedną z najlepszych aplikacji fitness, zrecenzowaną przez zespół woman&home) na moim telefonie, aby rejestrować moje przejażdżki. Zanim się zorientowałam, jazda na rowerze stała się osobistym wyzwaniem. Nie chciałam przegapić żadnego dnia i zepsuć mojego rekordu jeżdżenia codziennie, w deszczu czy w słońcu, w chorobie czy zdrowiu.

3. Jazda na rowerze to zobowiązanie

Nawet jeśli boisz się zaangażować w związek, nie możesz bać się zaangażować w swój rower. Mój rower jest moim najlepszym przyjacielem i umówiłem się z nim na codzienną jazdę. Zobowiązanie to praca i wybór, a nawet w dni, kiedy nie mam ochoty na jazdę, wypycham się za drzwi, ponieważ złożyłem sobie obietnicę. Muszę jeździć. Bez wymówek. Żadnego namawiania się.

Dobra wiadomość jest taka, że gdy tylko zaczynam jeździć, cały mój niepokój znika. Jestem tam, gdzie powinienem być - na rowerze. To "przed" może być trudne, ale musisz wytrenować swój mózg, aby i tak to robił i pamiętać, że "po" to wspaniałe uczucie. Po przejażdżce czujesz się jak milion dolarów.

Tamara jeździ codziennie w Tucson w Arizonie.

4. Nie ma czegoś takiego jak zła pogoda

Codzienna jazda na rowerze oznacza, że musisz jeździć także w mniej niż idealne dni, nie tylko te słoneczne. W ciągu ostatnich kilku lat nauczyłem się akceptować pogodę i cieszę się uczuciem kropel deszczu na policzkach i słońcem padającym na głowę, gdy tylko jestem na zewnątrz. Po prostu mówię sobie: "To tylko woda" lub "Dostaję swoją dawkę witaminy D". Mieszkam na pustyni w Arizonie w USA i naprawdę zmagam się z upałami, ale dostosowuję swój harmonogram jazdy, aby to zadziałało.

Na przykład latem wsiadam na rower o 6 rano, a wraz ze zmianą pór roku odpowiednio zmieniam swój harmonogram. Oczywiście zawsze upewniam się, że jestem ostrożny i nigdy nie wyjeżdżam, gdy jest niebezpiecznie, ale nie pozwalam też, by pogoda była stałym czynnikiem odstraszającym.

5. Do jazdy na rowerze potrzebujesz kilku niezbędnych rzeczy - ale podstawy są w porządku

Jeśli chodzi o codzienną jazdę na rowerze, naprawdę nie potrzeba wiele. Dobry rower o odpowiednim rozmiarze jest jednak niezbędny. Jeździłem na rowerze, który był dla mnie za mały, był niewygodny, a moje kolana były zgniecione, co mogło łatwo spowodować poważne problemy z kolanami.

Dobrze jest zmierzyć swój rower, aby upewnić się, że siodełko znajduje się we właściwym miejscu, a uchwyty są w odpowiedniej odległości, dzięki czemu nie pochylasz się zbytnio, a kolana nie dotykają uszu. Pomaga to również zachować jak największą ergonomię, co jest dla mnie niezbędne w dzisiejszych czasach, aby uchronić moje ciało przed bólem. Kiedy jeździłem na rowerze do i ze szkoły, moje plecy były spocone od torby wypełnionej książkami. Moje plecy zawsze bolały z powodu tego, co nosiłem, więc teraz uważam, aby nie ładować zbyt dużo.

"Świetnie dopasowany rower i siodełko są niezbędne, aby cieszyć się jazdą na rowerze" - zgadza się Maiorano. "Złe dopasowanie sprawi, że bardzo szybko porzucisz ten sport, więc kup rower w sklepie rowerowym zorientowanym na osiągi, który ma reputację dobrego dopasowania, nawet jeśli nie kupujesz roweru wyścigowego. Będą w stanie dopasować rower tak, aby pasował do Twojego ciała i umiejętności".

Osobiście poszedłem też dopasować kask. Z mojego doświadczenia wynika, że bardzo ważne jest prawidłowe dopasowanie kasku, więc spędziłem dużo czasu na wyborze mojego i przeprowadzeniu mnóstwa badań.

Nadal nie noszę fantazyjnych śliniaków i spodenek rowerowych, choć od czasu do czasu kuszą mnie ich jaskrawe kolory. Kiedyś nosiłem koszulki z krótkim rękawem, ale teraz noszę długie koszulki z filtrem SPF 50, które blokują słońce na przedramionach i zakrywają klatkę piersiową. Upewniam się również, że stosuję filtry przeciwsłoneczne na każdej widocznej skórze. Mimo to często chodzę wyglądając jak klaun z opalenizną na nosie w miejscu, w którym spoczywają moje okulary przeciwsłoneczne. Mam kilka sprawdzonych legginsów, które noszę podczas jazdy na rowerze.

Legginsy, które pozostają na swoim miejscu są bardzo, bardzo ważne. Jestem pewien, że spodenki rowerowe byłyby jeszcze lepsze i może pewnego dnia zacznę je nosić. Chyba jestem w pewnym sensie buntownikiem - cieszę się, że mogę nazywać siebie rowerzystą, ale nie chcę tak wyglądać.

6. Jazda na rowerze to ścieżka najmniejszego oporu

Jednym z innych powodów, dla których uwielbiam jeździć na rowerze, jest to, że jest to natychmiastowe ćwiczenie. Nie muszę wsiadać do samochodu i jechać na siłownię, mogę wskoczyć na rower sprzed drzwi wejściowych. To nie tylko oszczędza mój czas, co oznacza, że mam większe szanse na jazdę nawet w pracowity dzień, ale także stwarza mniejszy opór, ponieważ wiem, że przygotowanie i wyjście z domu zajmie mi tylko około pięciu minut. Jeśli chodzi o motywację do treningu, jest to bardzo ważne.

Moja prosta rutyna obejmuje: Foam rolling moich pleców, aby upewnić się, że są gibkie i gotowe do jazdy, picie wody z dodatkiem elektrolitów, dzięki czemu nie muszę niczego nosić, a także nakładanie kremu przeciwsłonecznego, zakładanie kasku i okularów przeciwsłonecznych oraz rozpoczęcie nagrywania na Strava.

7. Jazda na rowerze oferuje łatwą samotność

Wiem, że wiele osób jeździ w grupach, ale ja uwielbiam samotną jazdę na rowerze. Nie potrzebuję nikogo i jestem szczęśliwy sam na drogach. Mogę po prostu wstać i pojechać w dowolnym momencie, a bycie samemu daje mi czas na oczyszczenie umysłu.

Przez większość czasu nie noszę słuchawek i po prostu słucham odgłosów ptaków, świerszczy lub innych dźwięków, które oferuje natura. Albo jestem w swojej głowie, wykorzystując czas spędzony w drodze na rozwiązywanie życiowych wyzwań. Jest to dla mnie ważna okazja, by znaleźć przestrzeń, w której mogę myśleć o swoich problemach i wymyślać rozwiązania za jednym zamachem, co oznacza, że się one nie nawarstwiają.

To jedna z korzyści płynących z jazdy na rowerze, z której korzysta także wiele innych osób". "Ludzie, którzy uprawiają sporty wytrzymałościowe, cenią sobie możliwość "oderwania się", oczyszczenia umysłu z paplaniny i bagażu poprzez skupienie się na oddychaniu. Ponieważ jest to sport o niższej intensywności niż na przykład bieganie, występuje mniejszy dyskomfort fizyczny, co czyni go świetnym do tego" - mówi trener.

"Ponadto, na malowniczej, otwartej drodze z niewielką liczbą zagrożeń w ruchu drogowym, łatwo jest zapomnieć o problemach, cieszyć się otoczeniem i docenić fakt, że robisz coś wspaniałego dla swojego ciała" - dodaje.

8. Jazda na rowerze to doskonała okazja, by się dokształcić

Kiedy zakładam słuchawki, moją ulubioną czynnością jest słuchanie podcastów. Zazwyczaj zaraz po tym, jak wcisnę nagrywanie na Stravie, wciskam play na podcaście, którego bardzo chcę posłuchać. Jestem pisarzem, więc słucham wielu podcastów o pisaniu, takich jak "Longform", "Qwerty", "Fresh Air" lub podcastów takich jak "We Can Do Hard Things" Glennon Doyle, oceniony jako jeden z najlepszych podcastów do słuchania w 2023 roku. Ostatnio uwielbiałam słuchać "Wiser Than Me" z Julią Louis-Dreyfus z Seinfelda. Julia przeprowadziła wywiady ze starszymi i mądrzejszymi od siebie kobietami na temat tego, jak żyć pełnią życia.

Podsumowanie

Mimo że doświadczyłem wielu korzyści płynących z codziennej jazdy na rowerze, nie czuję, że jest to całkowity trening całego ciała. Nadal chodzę na siłownię, by ćwiczyć ramiona i mięśnie brzucha, pływam, biegam i spaceruję z psem. Każda aktywność ma swoje zalety, ale jazda na rowerze przenosi mnie do dzieciństwa i nawet jeśli na chwilę, powracam do uczucia zachwytu i podziwu, tego uczucia bycia dzikim i wolnym. Kiedy jestem na rowerze, jestem tylko ja i wiatr, a do przodu pchają mnie tylko nogi.

Mam nadzieję przejechać na rowerze przez kolejne etapy życia, jeśli zdrowie pozwoli. Przez złamane serce, naderwane mięśnie, chorobę, pandemię i złe stopy, jazda na rowerze okazała się moim wypróbowanym i prawdziwym przyjacielem, moją jazdą lub śmiercią. Moment, w którym wskakuję na rower, przypomina pierwszą jazdę, gdy miałem cztery lata - wciąż przepełnia mnie radość.

Zobacz również